Szezlong – do domu czy do gabinetu?

Szezlong – do domu czy do gabinetu?

Szezlong zwany potocznie „leżanką” nie należy do najpopularniejszych mebli pokojowych, gdyż wielu użytkownikom kojarzy się raczej z gabinetem psychoterapeuty niż z domowym zaciszem. Szkoda, że nie każdy chce pamiętać, że zanim szezlong trafił do sterylnych gabinetów, gdzie pomaga pacjentom zrelaksować się i odnaleźć dawno wyparte wspomnienia, wcześniej przez całe wieki pomagał swoim użytkownikom zażywać odpoczynku w okolicznościach znacznie bardziej niezobowiązujących. Bo to właśnie ze względu na niegdysiejszą popularność tego mebla w domach i na salonach, psychoterapeuci postanowili zaadaptować go do własnych celów. Nim to się stało, szezlong kojarzył się zgoła inaczej: domowo, przytulnie, odprężająco. Zatem pragnąc wprawić pacjenta w stan relaksu i dostać się do jego głęboko skrywanej podświadomości postanowiono zapewnić im w sterylnym gabinecie przynajmniej namiastkę zacisznej, domowej atmosfery. Nie każdy zdaje sobie też sprawę z faktu, że typowy fotel dentystyczny to w gruncie rzeczy również rodzaj szezlonga. Mebel dentystyczny dla pacjentów, niezależnie od tego, czy nazwiemy go fotelem czy szezlongiem, jest jednak specjalnie dostosowany do potrzeb zabiegów dentystycznych. Nie tylko ma regulowaną wysokość poszczególnych części oraz regulację zmienności pozycji, ale też możliwość podłączenia poszczególnych instrumentów dentystycznych.