W czasach Młodej Polski podstawową estetyką była oryginalność i ekstrawagancja. Wtedy też rozwinęła się sztuka użytkowa: projektowanie plakatów, mebli, wnętrz. Najciekawszym przykładem sztuki użytkowej są meble zaprojektowane przez Stanisława Wyspiańskiego dla Tadeusza Boya-Żeleńskiego. Wówczas, z powodu właśnie tych mebli, które miały służyć Boyowi i jego świeżo poślubionej małżonce na nowym mieszkaniu, przyjaźń obu artystów została wystawiona na poważną próbę. Faktem jest, że zaprojektowane przez malarza meble były niestabilne i niewygodne, zaś ich elementy niekompatybilne względem siebie. Siedziska krzeseł i foteli były umiejscowione wyżej niż blaty stołów, co uniemożliwiało normalne korzystanie z nich. Boy zarzucał Wyspiańskiemu niekompetencję lub celową złośliwość, tymczasem projektant mebli w istocie działał w jak najlepszej wierze i bardzo się trudził, by osiągnąć właśnie takie efekty jak przewracanie się fotela w tył, gdy zasypiająca w niej osoba oprze na nim ciężar swojego ciała. Wyspiański wychodził z założenia, że prawdziwa sztuka wymaga poświęceń i wyrzeczeń, zatem pragnął szczerze przyczynić się do rozwoju artystycznego swego przyjaciela. Antidotum na te zapędy był początek dwudziestego wieku i styl art deco, który w założeniach miał łączyć estetykę wnętrza z wygodą użytkowania.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply