Malowana wieś, malowane meble – czyli wizyta na Zalipiu

Malowana wieś, malowane meble – czyli wizyta na Zalipiu

W początkach XIX wieku, Zalipie nie było tak barwną wsią, jaką od lat wszyscy znamy. Wiejskie chaty były szare i smutne – tak z zewnątrz, jak i we wnętrzu. Dym z pieca, ze względu na złe kominy skutecznie zanieczyszczał ściany i wszystko, co w izbach znajdowało się. Wtedy ktoś wpadł na pomysł, aby malować co się da, w różne wzory, które ożywią chałupy i nadadzą kolorytu wsi. W dodatku, malowanie nie było bardzo kosztownym zajęciem, a dom stale odnawiany, był świeży i za każdym razem mógł wyglądać inaczej. I tak to się zaczęło. Pobielone domy stały się warsztatem malarskim dla wszystkich gospodyń wiejskich, wręcz istniała rywalizacja, czyj dom będzie piękniejszy od innych. Proste, drewniane meble, nabrały także innego charakteru. Zwyczajowo, ściany były białe, a meble niebieskie. Ornamenty malowane na płaszczyznach – dowolne. Głównie były to motywy ludowe z tego regionu, kolorowe drobne kwiatki. Malowano wszystko co się da – szafy, łóżka – szczególnie zagłówki, krzesła, stoły, kołyski drewniane dla dzieci. Wieś stała się charakterystycznym punktem na mapie Polski, do dziś turyści chętnie tu przyjeżdżają i zachwycają się uroczymi, wesołymi domami. W wielu innych regionach Polski, meble mają swój indywidualny charakter – albo są to misterne rzeźbienia, ornamenty z drewna, albo dekoracje malowane, podobnie jak w Zalipiu. Wielu nowych właścicieli domów, szczególnie na terenach wiejskich, chętnie podpatruje pomysł na malowane meble, które można przecież samemu ozdobić w ten sposób. W ten sposób, stare meble nabierają nowego charakteru.