Kiedy szafa gdańska była synonimem zamożności

Kiedy szafa gdańska była synonimem zamożności

Gdy mieszkańcy dworów i kamienic mieszczańskich na północy Polski meblowali swoje mieszkania, nie było sklepów i katalogów z meblami. Późnorenesansowe, barokowe szafy, stoły, wysokie krzesła wyrabiane były przez stolarzy, ozdabiane rzeźbionymi elementami – były bardzo ciężkie, dostojne i świadczyły o zamożności mieszkańców. Wiele z nich sprowadzano aż z Holandii, Niemiec, Francji, ale również i w Polsce były znane pod nazwą mebli gdańskich, a produkowane były na północy Polski – Toruniu, Elblągu i Gdańsku. Meble gdańskie musiały być duże i rzeźbione – musiały wypełniać i jednocześnie dekorować duże przestrzenie mieszkalne. Stąd tyle ornamentów drewnianych, tralek jako wykończenie mebli. Krzesła także były duże, wysokie i wykładane skórą. Wszystkie gdańskie meble były niebywale solidne, najlepszy dowód, że do dziś wiele z nich zachowało się w idealnym stanie.
Niestety, mało kto ma mieszkanie, w którym mógłby wyeksponować gdańskie meble. Ich potężne rozmiary zdecydowanie nadają się do sal muzealnych, czy historycznych, zabytkowych wnętrz. Duże zainteresowanie meblami gdańskimi, kolekcjonerzy wykazali w XIX wieku, kiedy na rynku pojawiły się meble zgrabniejsze, lżejsze. Przewidywali, że w niedalekiej przyszłości, gdańskie szafy, stoły, krzesła, skrzynie nabiorą dużej wartości. Tak też się stało, gdyby ktoś chciał dziś zainwestować w jeden z takich mebli, musi być ostrożny – pojawiło się wiele podróbek, szczególnie gdańskich szaf.